JUUUUPI ..MAMY POSADZKI..KONIEC BRUDNEJ ROBOTY
Tak więc nastała długo wyczekiwana chwila. dostałam najpiękniejszy prezent na gwiazdkę. dzisiaj panowie zaczęli i dzisiaj skończyli wylewanie posadzek. są gładziutkie jak pupcia niemowlaczka już wam pokazuję jak wyglądała robota...
jestem pod wielkim wrazeniem ich tempa i czystości pracy. kolejna ekipa ktorą z czystym sumieniem mogę polecić. nie można było zbyt dużo zobaczyć ani sfotografować jak już było wszystko zrobione więc zdjęcia dodatkowe wkleję w święta.
a teraz trochę o górnej łazieneczce. wybrałam śliczny zestaw mebelków...o taki;
szafka pod umywalkę
regał na drobiazgi
szafka na duperelki
myśle że bedzie ciekawsko. szafki są wykonane z litego drewna a nie jak te wszystkie podszyte wiatrem z marketów, gdzie to człowiek mocniej dmuchnie i się sypia, a cena prawie taka sama;p
a no i teraz coś dla ULI i Galatei NAZWA WOLNA - 'PODUSZKOWO'. po poduszeczki i trochę mebli wybiorę się na początku stycznia aż do Hamburga do moich znajomych którzy takie cuda importują, ale muszę wygospodarować chociaż ze dwa dni;/ ale tak mnie uzekly te poduchy że nie odpuszczę
Dobra kończę i idę dalej sprzątać bo mnie wigilia w nowy rok zastanie;))))))))))
buziole