Decyzjowo,rozpierduchowo;)))
Daję znak życia z wiejskich zaświatów;))
Życie na wsi/z daleka od zgiełku miejskiego wydawałoby się że powinno płynąć spokojnie, na luzie a czas zamiast biec do przodu powinien się wręcz cofać... cholera nic bardziej mylnego...czas tutaj wręcz zapier.....la jak szalony. Jestem załamana, ledwo zdążę odpić tą poranną kawę na tarasie , obracam się na zegarek a tu już 9-10.... i tak cały dzień... w międzyczasie jakaś praca i załatwianie spraw zawodowych i sru a tu już 19. Z tej całej bieganiny i babraniny w kartonach odechciało mi się już nawet bardziej wnikliwie spoglądać na ten nasz dom. Wybór mebli??? okazuje się że powoli mam na to rozwiązanie... komplety;)) Ale na szczęście znajduję "coś innego" przykuwającego oko. Oświetlenie?? Po tygodniu mieszkania niezauważam już pieczołowicie wybieranych miesiącami lamp więc na pozostałe mam też nowy tok myślowy - wpada w oko=brać i się niezastanawiać . Prawdopodobnie na te nowe po tygodniu użytkowania też już niebędę zwracać większej uwagi więc wybieram coś co ogólnie pasuje bez większego "spuszczania się" nad formą i ewentualną treścią... ma być funkcja świetlna i tyle.
Życie do 14 kwietnia (montaż kuchni) musi się odbywać poniekąd "na kartonach" więc zdjęcia względnie ogarniętych wnętrz pokażę wam po wszelkich montażach wszelakich mebli i sprzętów. Mogę Wam za to przedstawić kilka najświezszych zakupów.
Na pierwszy rzut sypialnia;
Więc tak.... sypialnia kupiona dla tego pięknego pikowanego wezgłowia łóżka i tych drewnianych elementów. Ale,ale, spełnia wszystkiego wymagania jakie miałam zalozone co do tych sypialnianych mebli; 1. mega funkcjonalna szafa (po obu stronach miejsce na ciuchy wiszące) +super pojemne szuflady w dużej ilości. 2. łóżko wysokie i bardzo wygodne + szafeczki z szufladami na drobiazgi i książki + mega pięknościowe wezgłowie z duzym pikowaniem i obite "ale lnem". 3. megapojemna komoda.
Ten nazbyt nowoczesny wygląd "zmiękczę" dodatkami,tkaninami, poduchami więc powinno wszystko ładnie zagrać;))
Sypialnia przyjezdza prawdopodobnie jutro więc obszerna fotorelacja w weekendzik;p
Teraz kilka lampiszonów do domku;
sztuk 3 do kuchni nad blat;)
sztuk 1 do salonu nad obraz
i wiele wiele innych... ale te dopiero po montażu bo fot brak;/ Ale oświetlenie mam już zakupione do całego domu bez wyjątku.
Jedyne nad czym ubolewam i ubolewać będę to wiatrołap;((( obmierzyłam i lapa(żyrandolek) z poprzedniego wpisu jest niestety zbyt duży do wiatrołapu więc cały zestaw zastąpi inny zestaw ale nie do końca taki "mój";( jak znajdę godny zamiennik to wymienię , ale światłość w wiatrołapie to podstawa;))
Z racji że nam się "obrywa" nowymi meblami to oberwało się i farfoclom;
Dostały jedno wspólne łoże 120x90 cm bo ostatnio o dziwo ŚPIĄ RAZEM!!! A najchętniej wlampione nosami w okno tarasowe ;))) a co niech i im będzie nowiej;p
Dobra , krotka relacja co u Nas zdana;)) Jak tylko ogarnę chatę do stanu możliwego do pokazania szerszej publiczności;p to od razu będzie dluuuuuuuuuuuuuuuuuga fotorelacja;)
A teraz lecę do Was bo przyznaję się bez bicia że jestem ze sto lat za murzynami;p
Pozdrawiam cieplutko w tej wygwiździejowy dzionek;***