lato,lato...chyba dotarło;)
.... i jakoś mnie tak pozytywnie nastroiło;))) przez to nastawienie zabralam sie za prace tworcze czyt.ozdoby do domu i dla przyjaciol...ale o tym kiedy indziej i juz raczej nie tutaj;D bardzo brakowalo mi pozadnych mebli tarasowych w tak piekna pogode...i ku mojej uciesze przypomnialam sobie o przepieknym blacie od starej lawy ktory odgruzowalismy podczas przeprowadzki...bo przeciez jest z materialu wrecz niezniszczalnego i nadajacego sie na zewnatrz...Jeden szczery usmiech do tatunia i przerobil go na normalnych wymiarow stol jadalniany;)))))))))))) tylko krzesel brak... i tak szukalam i szukalam ladnych krzesel ale ceny kosmos!! az tu nagle (oczywiscie jak juz czlowiek traci nadzieje i nie szuka) podczas zakupow spozywczych w Tesco stanelam jak zamurowana!! piekneeeeeeee, czarne i takie jakich szukalam ... stoja przede mna!! przygladam sie blizej a tam cena...... 124 zł za dwie sztuki!! ani sekundy sie nie zastanawiajac zatargalam 3 komplety do auta i oto jak sie prezentuje caly zestaw;
a zeby nie bylo to postanowilam ze od dzisiaj na cale lato przeprowadzam sie na taras;))) zyc nie umierac;)) ps. juz nadaje do was z nowego krzeselka;p