wpisik półroczny... i sypialnia;)
Tak tak…to już pol roku odkad zamieszkaliśmy w naszej zetce. Z perspektywy czasu niewyobrażalne…przeciez niedawno szukaliśmy projektu, kilka dni temu wbijaliśmy pierwsza łopatę, jeszcze wczoraj wybieralam kafle …a tu już pół roku oddychamy tym świeżym powietrzem, już pół roku wcinamy zdrowe warzywka z pobliskich gospodarstw, to już pół roku jak naszym zyciem zawladela cisza i spokoj wsi. Niewyobrazam sobie już jak można zyc/mieszkac gdzie indziej i za zadne skarby bym tego miejsca na ziemi nie zmienila. Jest lepiej niż sobie to wyobrażałam , nie zawiodło mnie kompletie nic, nawet ludzie są tutaj inni… spokojniejsi, bardziej życzliwi, wszystko do załatwienia na wczoraj a nie jak to bywa w miescie „ proszę czekac”. Jest naj… mimo iż kupe rzeczy jeszcze do zrobienia to perspektywa robienia na swoim kawalku ziemi pod swoim kawałkiem nieba nie paralizuje a pobudza… wszystko powolutku. Najważniejsze jest to ze mieszkamy, dopieszczamy , planujemy;)
Ale żeby Was już nie zanudzac wrzucam dzisiaj sypialnie nr 2. Meble jak na mnie skrajnie nowoczesne ale wlasnie przez to maksymalnie praktyczne i wygodne w uzytkowaniu. Mimo to mysle ze udalo się stworzyc bardzo przytulny pokoik… no szczerze powiem ze ciezko z tad wygonic rodzinke bo każdy tu się czuje po prostu dobrze;)
zdjęcia kiepskie bo robione przed chwilą a juz szarawo na dworze;/ no ale zarys widac;) jest jak jest i inaczej nie przewiduję;) w sypialni grunt to wygode lozko a w sumie nawet materac + jak dla mnie wygodne miejsce do czytania - stad ten kacik z fotelem;)
poza polroczna nostalgia i sypialnia mam ostatnio wizję napisania kilku przemyslen odnosnie budowy i wyborow jakich dokonujemy z tym zwiazanych..ale na to musze znalezc troszke wiecej czasu ktorego ostatnio jak na lekarstwo;)
pozdrawiam Was kochani i lece patrzec co tam nowego pod Waszym niebem sie dzieje;)